GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

czwartek, 4 października 2018

1935. Lirene Dermoprogram peeling drobnoziarnisty z olejkem z czarnej porzeczki

Witajcie!

Dziś czas na peeling.

Będę mówić o Lirene Dermoprogram peeling drobnoziarnisty z olejkem z czarnej porzeczki.

Słowo od producenta: "Peeling drobnoziarnisty skutecznie usuwa martwe komórki naskórka zapewniając błyskawiczne wygładzenie skóry. Poprawia mikrokrążenie oraz intensywnie nawilża, dzięki czemu skóra wygląda świeżo i młodo, a twarz jest doskonale przygotowana do kolejnych kroków pielęgnacyjnych. Naturalne składniki aktywne sprawiają, że pielęgnacja jest przyjemnością, a efekty stosowania są widoczne od pierwszego użycia. Odpowiedni dla każdego typu skóry. 

Składniki aktywne: 

• Olej z czarnej porzeczki – przywraca hydro-równowagę oraz długotrwale chroni przed utratą wody pozostawiając skórę dogłębnie nawilżoną. 

• Kompleks hialuronowy – odpowiada za intensywne i długotrwałe działanie nawilżające oraz tworzy na skórze film ochronny zabezpieczający przed utratą wody.

 • Mikro-drobiny peelingujące – idealnie dobrane molekuły złuszczające, skutecznie pozbywają się martwego naskórka, odsłaniając piękną, zdrową i zadbaną skórę. 

Udowodniona skuteczność*: miękka i delikatna skóra – 100% dokładne oczyszczenie – 93% usunięcie martwego naskórka – 97%"

Mazidło w okazałości:





Skład:


Na dłoni:




Zacznę od tego, że jestem fanką peelingów.
Mogę mieć takowych sztuk otwartych 5 i wszystkie będą używać jednocześnie.

Dla mnie peeling jest podstawą pielęgnacji.
Skóra zdrowa to skóra porządnie oczyszczona.

Mówiąc jednakże porządnie nie mam na myśli jakieś specjalistycznego i mocnego szorowania powierzchni naskórka tylko delikatne złuszczanie.
Takie, które krzywdy naszej buzi nie zrobi.

Do tegoż zadania idealnie sprawdzi się peeling z Lirene.

Jego małe, acz skuteczne drobinki otworzą każdy zanieczyszczony por czy wągier, łagodnie go oczyszczając i usuwając zawartość tzw. zaczopowaną.
Ja sama mazidło stosuję dwa razy w tygodniu, najczęściej wieczorem, wpierw przemywając twarz ciepłą wodą, aby otworzyły się pory, które potem łatwiej jest oczyścić.

Systematyczne używanie takiego peelingu sprzyja nieskazitelnemu wyglądu i świetnemu samopoczuciu.

Produkt jest wydajny, ślicznie porzeczką pachnący i delikatny dla skóry.
Nie podrażnił mnie, ani nie uczulił.

Myślę, że każda kobieta powinna porzeczkowy peeling mieć!

Specyfik kosztuje ok. 17 zł, ma 75 ml pojemności i można go dostać na stronie Lirene: Klik!

Miałyście?

Kathy Leonia

26 komentarzy:

  1. Obecnie stawiam na inne typy peelingów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam, szczerze mówiąc wolę mocniejsze zdzieraki. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Do twarzy wolę zdecydowanie peelingi enzymatyczne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie potrzebuje takich kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. I remember to try some product of this brand sometime ago

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam, ale uwielbiam czarną porzeczkę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Interesting post dear! thanks for sharing, xx

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię peelingi Lirene, koniecznie wypróbuję i ten :]

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem wrogiem czarnej porzeczki w każdej postaci :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Really interesing, I love sleeping masks.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też lubie peelingi :) Tego nie miałam, ale kupię, bo obecny mi sie kończy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nie miałam porzeczkowego kosmetyku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze, że nie podrażnia ani nie uczula.

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę go upolować podczas najbliższych zakupów:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  15. też go mam i już zdążyłam go polubić :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam, lubiłam, szybko zużyłam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Super! Może go dostać gdzieś poza stroną?

    OdpowiedzUsuń
  18. Juz dawno nie miałam produktów od Lirene

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajny pomysł na oczyszczanie twarzy :) i to porzeczkowy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Chyba by mi się coś takiego przydało, już zerkam na stronkę;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja też uwielbiam peelingi ale szczególnie enzymatyczne ;)

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru