Witajcie!
Dziś czas na kolor usteczek.
Będę mówić o RIMMEL Szminka do Ust.
Słowo od producenta: "Rimmel Lasting Provocalips Pomadka do ust w płynie - 210 Pinkcase Of Emergency.
Dwustronne pomadki do ust, które zapewniają wysoko napigmentowany kolor i subtelny połysk. Z jednej strony szminki znajduje się bezbarwny top coat, a z drugiej intensywny i wyrazisty kolor. W jednym kosmetyku znajdziesz wszystko to, czego potrzebujesz, aby Twój makijaż ust prezentował się olśniewająco."
Produkt w okazałości:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt znalazłam w pudełku Pure Beauty. Normalnie można go kupić na stronie producenta.
Zapach: bez zapachu.
Konsystencja: pomadkowa.
Opakowanie i pojemność: opakowanie czarne z bielą napisów od producenta. Pojemność: 2,3 ml.
Wydajność: bardzo dobra. Taki specyfik starczy pół roku użytkowania.
Działanie: Zacznę od tego, że kocham produkty do ust marki Rimmel. Nie zliczę doprawdy, ile już kredek, balsamów czy szminek owej marki zużyłam. Dlatego też bardzo ucieszyłam się, gdy w me łapki wpadła powyższa pomadka do ust w płynie. Pokochałam ją praktycznie od pierwszej aplikacji! Dlaczego? Ano przede wszystkim przez jej niesamowitą trwałość, która jest praktycznie nie do zdarcia. Mogę jeść, pić czy całować się bez obaw o zepsucie makijażu. Tu warto zaznaczyć, że mimo trwałości specyfiku, sama formuła produktu jest lekka i nie wysusza ust, co jest dla mnie kluczowe. Dużą zaletą jest także dwufazowy system aplikacji: najpierw nakładamy kolor, a potem zabezpieczamy go balsamem, który dodaje blasku i komfortu. Mi trafił się kolor 210 Pinkcase Of Emergency, który jest absolutnym must have na co dzień. Tu od razu dodam, że kuszą mnie jeszcze inne odcienie z tej serii, zwłaszcza czerwienie i brązy, które będą fajne na wieczorne wyjścia. Tak czy inaczej, zdecydowanie polecam Rimmel Lasting Provocalips każdej z Was, która pragnie mieć piękne i trwałe usta przez cały dzień.
Ocena: 5/5
Miałyście?
Kathy Leonia